音效
		
		
		界面
		
		
		
	难度等级
	
	
	
		口音
		
				
				界面语言
				
			 
			
			
			
			
		 
	 
	
	1
	
	
	
		
			
			
			
			
			
			和/或在社交方面支持我。网络:
			
			
		 
	
	
		
	
	
	
    Jak Deszcz
    
    
    Narkotykowy dreszcz smaga mocno po plegarach  Nie umiesz tego rzucić, więc srogo napierdalasz  P 
do N i 
kreska niczym "Zbrodnia i 
kara"  I 
kurewki w 
stylu Peyton niejedna piękna lala  Kiedyś ślicznie goliłaś pachy, teraz parchy, łachy  Nakurwiają z 
tobą fance, pora tolerka na dragi  Dziś siadają ci na twarzy za odrobinę haju  Który nie znieczuli krzywd, jakimi obdarzają  I 
znów poczułaś wstręt, gorzej niż Catherine Deneuve  Znów uśmiechasz się przez łzy, wszystko widzisz jak przez mgłę  W 
szkole byłaś na pięć, nie dorastali do pięt  I 
tak zastanawiasz się w 
czasie kolejnych pchnięć  Co poszło nie tak? Boli jak włożona pięść  Czym sobie zawiniłaś, że przez piekło musisz przejść?  Już nie jesteś tą wesołą dziewczyną z 
klasowych zdjęć  Słowo "szczęście" wymazałaś z 
wszelkich kronik  Damn   Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać  Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać   Dno, smutne wersy, drama, że ja pierdolę  W 
szafie mole, będzie ze cztery lata jak odszedł koleś  Ona wciąż wącha odzież, z 
której uleciał zapach  Jak z 
niego życie przed laty i 
dziś znów będzie płakać  Los uwielbia płatać figle, życie układasz  By żyć w 
miarę szczęśliwie, lecz niestety w 
tarapatach  Kiedy zmięta jak szmata leżysz skulona z 
płaczem  Los, przegięły los zdecydował inaczej  Dajesz upust wkurwieniu, wali low kicki w 
worek  Ciosy tak mocne, z 
sufitów spadają żyrandole  Po takiej szkole zechciałabyś sama jechać na misję  Sił masz za dwie dywizje, nie ważne Irak czy Afgan  Zamiast kremu kałach do rąk, nienawiścią pałasz  Żądasz strat wyrównania, czyjś ojciec, syn albo brat  Już trupem padł, rozżalony umysł pisze scenariusz  Nim stanie się pacyfistką zeżre kilka Xanaxów   Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać  Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać   Znów się budzisz w 
obcym łóżku, w 
bani kłębek sprzecznych myśli  Setki niemych bluzgów śpieszą to twoich ust  Chociaż silisz się na luz poszukując bielizny  To ból głowy jest ci bliższy, niż to co zaszło tu  I 
ta krępująca cisza w 
roli towarzysza  Jeszcze kilka minut temu obleśnie nad tobą dyszał  Teraz uwiera jak prycza, więc najszybciej jak potrafisz  Zrywasz się bo dzisiaj nie zabawisz długo na parafii  Powrót z 
piekła tanich dragów, Ditry Dancing  Subtelnie rozjebana, jakby drasnął cię rekin  Jeszcze oczy na zapałki, rozmazane powieki  W 
głowie "I hate you so much", wkurwionej Kelis   Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać  Czujesz bezsilność i 
masz w 
głowie zamęt  Twoje łzy kapią, jak deszcz o 
parapet  Na straty spisana i 
bez szans  Jeśli upadłaś, to po to, by wstać  
 
完毕